Dostałem w prezencie dwa karnety o wartości 169 zł każdy, na strzelnicę DSTeam w Gdańsku, więc w ubiegłym tygodniu wybrałem się z moją drugą połówką żeby trochę postrzelać. Chociaż wiedziałem, że u nich treningu takiego jak bym chciał nie zrobię, ale zawsze jest okazja żeby porobić trochę dziur w tarczy. Tym bardziej, że zależało mi żeby żonka oswoiła się trochę z bronią i strzelaniem bo do tej pory strzelała tylko z wiatrówki na działce.
Każdy z karnetów upoważniał do wystrzelenia:
- 20 sztuk amunicji sportowej .22LR,
- 10 sztuk 9x19 Parabellum,
- 10 sztuk 9x18 Makarow,
- 10 sztuk .38 Special,
- 10 sztuk 7,62x25,
- 5 sztuk 7,62x39.
Przed wejściem na stanowisko odbyło się szybkie szkolenie na temat zachowania bezpieczeństwa na strzelnicy. Szkolenie przeprowadził i trzymał nad nami pieczę sympatyczny Pan Radek, którego pozdrawiam.
Z wizyty na strzelnicy jestem zadowolony, bo mogłem sobie postrzelać z takich jednostek broni z jakich jeszcze nie strzelałem, tj. z pistoletu Tokariewa TT, z rewolwerów, pistoletu maszynowego RAK (PM-63) i AR-15.
Do wizyty na strzelnicy chciałem sobie kupić PM-63 i TT, ale po strzelaniu z tych jednostek broni uświadomiłem sobie, że to jednak nie jest broń dla mnie. Mam za duże dłonie i za długie ręce.
 |
Moja żona wymiatająca z AR-15 o kalibrze .22LR |
 |
Moja strzelająca z Glock 19. |
 |
Ja i mój kałdun taktyczny ;-). Strzelam z AKMS. |
 |
Pistolet TT. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz